– czyli o tym, jak żydowski kontekst poznania Jezusa wskazuje na Jego rychłe powtórne przyjście

Od dłuższego czasu żyjemy intensywnie powtórnym przyjściem Pana. Patrzymy na świat oczami, które widzą, jak życiodajne soki z niezwykłą siłą ruszyły w „naczyniach kapilarnych” figowca i ten puścił już pąki.

Czym jest dla nas figowiec? Poza tym, że jednym z najbardziej ulubionych drzew owocowych ze względu na jego słodkie jak miód owoce, to jeszcze jedyną rośliną, którą Biblia umiejscawia w Edenie (zob. Rdz 3,7). Przede wszystkim jednak jest obrazem znaków poprzedzających powtórne przyjście Pana (zob. Mt 24,32-33; Mk 13,28). Lubimy myśleć o figowcu jako o symbolu narodu Izraela. Wówczas znaki zapowiadające paruzję są wyjątkowo wyraźne.

Ale od początku! Jak żydowski kontekst poznawania Jezusa przekonuje nas, że czas Jego przyjścia jest bliski?

Żydowskie święta

Moadim, czyli czasy święte Pana, nie tylko wyznaczają rytm życia religijnego, ale też stanowią odzwierciedlenie Bożego planu zbawienia, realizowanego na przestrzeni wieków. Najogólniej mówiąc: wierzymy, że tzw. święta wiosenne zostały wypełnione nową treścią i objawieniem pełni swojej istoty w pierwszym przyjściu Jezusa. Wtedy to oddał się w ofierze za nas, niczym Baranek Paschalny, którego krew chroni nas od śmierci wiecznej i wyprowadza z niewoli grzechu.

Następnie posłał nam Swojego Ducha – obietnicę Ojca – by Boże Prawo wypisać w sercach wierzących i by Boże życie tętniło w tych, którzy w Imieniu Jezus szukają zbawienia.

Święta jesienne natomiast czekają na swe wypełnienie. Zaczynają się one wraz z pierwszym dniem nowego roku w kalendarzu hebrajskim (tym cywilnym, liczącym dni od stworzenia świata). Wtedy to rozlega się dźwięk szofaru, a serca wierzących wyznają, że Pan prawdziwie jest Królem.

Żydowskie zaślubiny

„Wśród wszystkich zwyczajów danych przez Boga nie ma chyba weselszego niż żydowskie zaślubiny” – pisze Barney Kasdan w książce zatytułowanej Zwyczaje i obyczaje Żydów mesjańskich (wyd. Vocatio). 

Nie bez powodu Bóg złożył w swoim Kościele oczekiwanie na tego rodzaju simchę (radość). 

Śledząc ceremonię tradycyjnych zaślubin żydowskich jakże dobitnie możemy zrozumieć wszystkie alegorie, którymi posługiwał się Jezus. Nie ma miejsca na zbyt szczegółowe opisanie powyższych – dla tego celu odsyłamy do wspomnianej książki B. Kasdana. Tu jedynie chcemy zaznaczyć, że zgodnie z tradycją, która najprawdopodobniej obowiązywała w czasach, gdy Jezus chodził po ziemi, żydowskie zaślubiny dokonywały się w dwóch etapach. Pierwszy (Ejrusin) wiąże się z ustaleniem warunków małżeństwa, na które obie strony wyrażają zgodę. Ten akt – choć nie pozwala małżonkom na wspólne zamieszkanie i pożycie – wydziela ich jednak dla siebie w sposób znacznie bardziej wiążący niż znane nam z naszej kultury zaręczyny. Obydwoje w czasie oczekiwania (około roku) na drugi etap zaślubin (Nissuin) realizować mieli przypisane do ich roli zadania – pan młody szykował miejsce zamieszkania dla swojej przyszłej rodziny, najczęściej poprzez rozbudowę swego rodzinnego domu (W domu Ojca mego jest mieszkań wiele. (..) Idę przecież przygotować wam miejsce. J 14,2), a panna młoda miała w tym czasie przygotować się do roli małżonki. Po upływie około roku następował wyczekiwany moment dopełnienia ślubów. Jednak dokładnej daty nie znał nikt! (Lecz o dniu owym lub godzinie nikt nie wie, ani aniołowie w niebie, ani Syn, tylko Ojciec. Mk 13,32). To ojciec pana młodego wyznaczał odpowiedni moment! Państwo młodzi mieli być gotowi w każdej chwili stanąć pod chupą (baldahim, pod którym zawierany jest związek małżeński). Na znak dany przez ojca formowano orszak weselny, w którym pan młody podążał w kierunku swojej żony. Wymarsz ogłaszany był dęciem w szofar:

Sam bowiem Pan zstąpi z nieba na hasło i na głos archanioła, i na dźwięk trąby Bożej. 1 Tes 4,16ab

Żydowski Nowy Rok

Dźwięk trąby Bożej (wg BT), to inaczej dźwięk szofaru Bożego (za tłumaczeniem NTPZ), którego nasłuchujemy. Jest on jak dźwięk szofaru obwieszczającego Rosz Haszana (Nowy Rok) dla całego świata – początek Nowej Ery. 

Jednak znamienne jest, że do Rosz Haszana przygotowuje miesiąc poprzedzający Nowy Rok – Elul. Dla Żydów jest to szczególny czas rewizji życia, pokuty i nawrócenia. Wierzą oni, że w tym czasie Bóg jest wyjątkowo miłosierny. Ten Jego atrybut jest szczególnie w tym właśnie czasie podkreślany.

Transponując więc roczny cykl świąt biblijnych na historię ludzkości możemy przypuszczać, że mniej więcej od wieku trwamy w dziejowym miesiącu Elul, przygotowującym na wypełnienie się jesiennych świąt. Kult Bożego miłosierdzia nigdy wcześniej nie był podniesiony do takiej rangi, jak obecnie.

Żydowska rachuba lat

O rychłym nadejściu najbardziej fascynujących wydarzeń zdaje się przekonywać także żydowska rachuba lat. Zgodnie z żydowskim kalendarzem, który – jak już wspomnieliśmy – liczy lata począwszy od dnia stworzenia świata, mamy dziś rok 5782. 

Niech zaś dla was, umiłowani, nie będzie tajne to jedno, że jeden dzień u Pana jest jak tysiąc lat, a tysiąc lat jak jeden dzień. 2 P 3,8

Talmud żydowski podaje (za szkołą Elijahu), że świat w obecnej jego formie ma istnieć sześć tysiącleci. Pierwsze dwa to spustoszenie (świat pogrążony w grzechu). Drugie dwa tysiąclecia to rozkwit Tory, a kolejne dwa to Era Mesjańska. Komentarz Soncino – stając w opozycji wobec nauki Nowego Testamentu – mówi: „Powinien był On (Mesjasz) przyjść na początku ostatnich dwóch tysięcy lat; opóźnienie wynikło z naszych grzechów”. (Podajemy za: Żydowski Komentarz do Nowego Testamentu)

My wiemy, że jednak przyszedł.

Wg mędrców żydowskich rzeczywistość, która nadejdzie wraz z siódmym tysiącleciem jest całkowicie odmienna – jakby wykraczająca poza to, co znamy obecnie. Zupełnie jak w tygodniowym rytmie Szabat (siódmy dzień tygodnia) wykracza poza – czy też ponad – rzeczywistość poprzedzających go dni. Jest – jak określa go J. Heschel – „świątynią w czasie”.

Możemy zatem myśleć, że właśnie stoimy u progu dziejowego Szabatu, czyli tysiącletniego królowania Jezusa na Ziemi, kiedy Obecność Boża będzie absolutnie determinowała całą ziemską rzeczywistość.

Szabat Szalom!

Szalom!

Bądź na bieżąco, zapisz się na Newsletter!

Udało się! Będziemy w kontakcie!

Coś poszło nie tak...

Wypełniając ten formularz wyrażasz zgodę na przetwarzanie przez Administratora podanych danych osobowych w celu dostarczenia Newslettera. Możesz z łatwością zmienić lub cofnąć raz wyrażoną zgodę w dowolnym momencie. Więcej informacji w Polityce Prywatności.